„Ciężkowicki Walec” po wywalczeniu wicemistrzostwa chrzanowskiej klasy okręgowej zmierzył się w minioną sobotę (15 czerwca 2024), w półfinałowym meczu barażowym o awans do klasy okręgowej z „Przeciszovią” Przeciszów, która wywalczyła wicemistrzostwo klasy A Podokręgu Oświęcim.
![]() |
![]() |
LKS „Ciężkowianka” Jaworzno - LKS „Przeciszovia” Przeciszów
4 - 1 (1 - 0)
- 1-0 Dawid Feluś 35’ (głową)
- 1-1 Łukasz Szafraniec 68’
- 2-1 Piotr Woronowicz 82’
- 3-1 Mateusz Bulga 86’ (głową)
- 4-1 Marcin Rzeszutko 90+2’
LKS „Ciężkowianka”: P.Adamus- D.Wojtyra ( od 65’ D. Radomski), M.Bulga, T. Krzyśko—M.Rzeszutko , T.Mielewczyk, M.Kominiak, K.Grodzki( od 75’Sz. Nowak), M. Kucharski (od 75’ J. Kuzak-D.Feluś, od 88’ K. Baran), P. Woronowicz ( od 88’A.Sojka) Trener Szymon Pieczka.
LKS Przeciszovia ”Przeciszów": J. Figura- K. Skrobacz, P. Semik,Ł. Szafraniec, M. Baranowski- K. Michałek ( od 85’ A. Michałek), K. Brzęcki ( od 78’ K. Klimczyk),T. Klimczyk,K.Wesecki- A. Kozak, K. Bartuś ( od 68’ M.Sulkiewicz) Trener Sebastian Szewczyk.
Sędziowali : Sz. Putek ( główny) oraz R.Grzywa i B. Noga ( Wadowice)( Podokręg Wadowice)
Na kameralnym ciężkowickim stadionie takie tłumy kibiców ostatni raz były na spotkaniu derbowym z „Victorią” Jaworzno rozegranym 13 sierpnia 2022 roku. Pierwszy kwadrans to totalna dominacja przyjezdnych, którzy zepchnęli ciężkowiczan do momentami desperackiej obrony. Na szczęście znakomicie w tym dniu dysponowany Przemysław Adamus oraz defensywa kierowana przez Mateusza Bulgę i doświadczonego Tomasza Krzyśko przetrwali tą nawałnicę, a potem z minuty na minutę było już tylko lepiej, zaś publiczność na stadionie w Ciężkowicach zobaczyła interesujące widowisko, które trzymało w napięciu niemal do końca. Pierwszym sygnałem, że „Ciężkowianka” z wolna przejmuje inicjatywę było uderzenie Kominiaka w poprzeczkę. Zresztą samo widowisko było przednie a zawodnicy obydwu drużyn nie odstawiali nogi, co sprawiło, że obaj golkiperzy zwijali się jak w ukropie. Trzeba też przyznać, że trener Szymon Pieczka trenując przez cały tydzień poprzedzający sobotnie spotkanie stałe fragmenty gry miał piłkarskiego nosa, gdyż przy wyrównanym poziomie decydują często takie detale. W 35 minucie dośrodkowanie Mateusza Kominiaka z rzutu wolnego zamienił głową na pierwszą bramkę Dawid Feluś. Goście nie zrażeni niekorzystnym wynikiem pokazali prawdziwy lwi pazur i dwukrotnie przed końcem pierwszej połowy byli bliscy wyrównania.
Mimo żaru lejącego się z nieba tempo gry nie spadło po przerwie. Akcje raz pod jedną, raz pod drugą bramką zmieniały się jak w kalejdoskopie. Ambitni goście za sprawą Łukasz Szafrańca- który wykorzystał sytuację sam na sam- doprowadzili w 68 minucie do wyrównania, co wzbudziło zrozumiałą euforię wśród ich licznie przybyłych fanów. Trener Pieczka, jednak dysponował lepszą ławką rezerwowych i stopniowo wprowadzał na plac gry dublerów, którzy zaprezentowali się z bardzo dobrej strony. W 82 minucie największym sprytem po dośrodkowaniu w pole karne wykazał się najlepszy strzelec LKS”Ciężkowianka” Piotr Woronowicz, który ekwilibrystycznym zagraniem w stylu Roberta Lewandowskiego uprzedził bramkarza gości. 4 minuty później po kolejnym stałym fragmencie gry Mateusz Bulga jak na kapitana przystało wykorzystał asystę Dawida Felusia i strzałem głową wyprowadził ciężkowiczan na prowadzenie 3-1. 2 minuty po upływie regulaminowego czasu gry dośrodkowanie z rzutu wolnego Mateusza Kominiaka zgrywa Jakub Kuzak, a Marcin Rzeszutko ustala końcowy rezultat na 4-1. Po meczu piłkarze „Ciężkowianki” podziękowali swoim fanom za doping, który poniósł ich do efektownego zwycięstwa. Goście z Przeciszowa byli z całą pewnością przez 80 minut równorzędnym rywalem i na pewno nie nie zasłużyli na tak wysoką porażkę, ale lepsze przygotowanie motoryczne podopiecznych trenera Szymona Pieczki oraz trafione zmiany sprawiły, że z wygranej cieszyli się kibice z Ciężkowic. Sobotnia wygrana sprawiła, iż LKS „Ciężkowianka” za tydzień w sobotę 22 czerwca zmierzy się w finale baraży o awans do klasy okręgowej z „Huraganem” Inwałd, który w rozgrywanym równolegle drugim półfinale po remisie w regulaminowym czasie gry pokonał w Makowie Podhalańskim miejscowy „Halniak” w rzutach karnych 4-3. Udział w rozgrywkach ligowych oraz zajęciach drużyn młodzieżowych jest dofinansowany z budżetu Gminy Jaworzno w ramach realizowanych zadań publicznych.